Żoną
Mariana Horoszewicza była
Alina Brinckenhoff, córka jednego z dyrektorów fabryki Geyera w Łodzi – kobieta niezwykłej urody, ale podobno chłodna i zamknięta w sobie. Natomiast z wielką sympatią wspomina ją bliski krewny Mariana – Pan
Piotr Horoszewicz, u rodziców którego bywała po wojnie wraz ze swoim drugim mężem
Ludwikiem Majewskim. Okazała się niezwykle ciepłą i otwartą osobą. Przy Majewskim rozkwitła.